Zapraszam na nowy rozdział co weekend!

Jeżeli czytasz zapraszam do polubienia :)) www.facebook.com/PrzekletaPomylka

piątek, 28 czerwca 2013

Prolog


- To moja lalka!
- Nie, bo moja!
   Krzyki dwóch siedmiolatek roznosiły się po całym miejskim przedszkolu. Przedmiotem kłótni była lalka z serii Barbie roszpunka, która była rozciągana w dwa przeciwne kierunki przez dwie pary małych rączek. Mało brakowało ,aby głowa ze lśniącymi długimi bond włosami i zgrabnie wymodelowany tułów przestały stanowić jedność.
- Co tu się dzieje?- Zapytała Pani Hania przerywając całe zamieszanie.
   Na pierwszy rzut oka było widać ,że urodziła się po to ,by zajmować się dziećmi. Ona sama kochała swoją pracę, a rodzice chętnie zostawiali swoje pociechy pod jej opieką. Mimo jej łagodnego usposobienia i aparycji potrafiła przywrócić stan rzeczy do porządku ,szczególnie gdy jej piętnastoosobowa grupa była wyjątkowo nie do zniesienia. Zawsze miała kontrole nad wszystkim. Największym problem sprawiała jej grupka czterech dziewczynek, które zawsze chodziły własnymi ścieżkami i wyznaczały swoje własne zasady ,którym mieli podporządkować się inni.
- Julio i Madziu, marsz do karnego stolika!- Rozkazała tracąc powoli cierpliwość
- Ale ja nigdy nie byłam w karnym stoliku
 Po gładziutkim policzku spłynęła kropla.
- Julko płaczem nic nie zdziałasz- Mówiąc to chwyciła obie za rączki i zaprowadziła do stolika przy którym siedziały już dwie dziewczynki.- Wytłumaczcie mi, dlaczego mam problem zawsze z wami?- Rzuciła im ostatnie zrezygnowane spojrzenie i wróciła do opieki nad resztą dzieci.
   Gdy odeszła nastała cisza. Kto by pomyślał ,że właśnie połączyły się cztery bratnie dusze.

__________________________________________________________________________________

No to pierwsze kroki już za mną :) 
Mam nadzieję ,że prolog zainteresował was do dalszego śledzenia losów czterech przyjaciółek. 
Piszcie jakie są wasze wrażenia po przeczytaniu wstępu :)
 A 1 rozdział już za tydzień !